piątek, 9 listopada 2012

Czy idealny związek zawsze musi sie rozpaść przez znaną ci osobę?

Na świecie jest mnóstwo ludzi. Nawet tych, którzy chcą zrobić wszystko abyś był na samym dnie. Przypuśćmy, że jest tak:

- odkąd zacząłeś chodzić do liceum masz wspaniałych znajomych, przyjaciół z którymi dobrze się dogadujesz, chodzicie na imprezy i wszystko jest ok,
- rok później, spotykasz pewną, piękną i inteligentną dziewczynę, przez co myślisz, że chcesz spędzić z nią resztę swojego życia, uważasz że to jest właśnie "ta jedyna",
- po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę, że ktoś z twoich do tych czas najlepszych przyjaciół chce rozwalić twój idealny związek, po obu światów.

W czym tkwi problem? 
Problem tkwi w tym że zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię zniszczyć. Oczywiście wśród twoich znajomych i znajomych drugiej połówki. Obie strony widzą jak ich znajomi obciskują się na przerwach, bądź spędzają ze sobą dużo czasu, że nie mają czasu dlas przyjaciół.

Czy ich to denerwuje?
Tak i to bardzo! Nie mogą się pogodzić z faktem że "zakochanej parze" układa się lepiej niż im. Zawsze próbują to wszystko zniszczyć. Powiedzmy że znajoma JEGO zaprasza na uroczyste spotkanie w przyjemnym gronie. On postanawia iść z wybranką z czego znajoma nie jest zbytnio zadowolona. Wtedy się zaczyna! Znajoma zamiast posadzić ich razem, posadziła na przeciwko siebie aby nie mogli się tylko miziać ale też rozmawiać ze sobą. Dała im mnóstwo jedzenie niż reszcie gości. A na koniec zamierzała wypuścić ich osobno z czego się nie udało i przy czym padły nie miłe słowa. Wtedy została stracona przyjaźń.

Są też takie osoby które chcą ci odebrać ukochaną osobę! Jesteście parą od ponad 6-10 miesięcy. Wszystko układa się tak jak powinno i nagle wtrąca się do was mężczyzna. Mężczyzna, który co chwile zaczepia się w twoją ukochaną. Okazuje się że to jej przyjaciel, który za wszelką cenę chce aby ukochana osoba była jego. Nie pozwalasz na to. Robisz wszystko aby się odczepiła. Z zazdrości, każesz ukochanej osobie aby zerwała kontakt z dręczyciele. Czy tak się staje? Tak i nie. Nie każdy posłucha lecz tym razem było inaczej. Osoba która cię kocha i jest dręczona postanawia porozmawiać ze znajomym aby przestał tak roić mimo że wie że nie będzie nigdy z tą osobą. Po paru dniach było widać skutki. Związek wrócił znów do normy.

 A co jeżeli osoba zakochana w twojej drugiej połówce jest.... dziewczyną?
Jak pisałem, jest idealny związek. Po pewnym czasie wychodzisz na imprezę urodzinową, gdzie wiesz i informujesz ukochana że będzie osoba której nie chcesz widzieć, a musisz to wytrzymać. Po pewnym czasie dostajesz dziwnego SMS-a, który wszytko wywraca do góry nogami.Przychodzisz do domu, patrzysz na Facebook i widzisz status opublikowany od ukochanej osoby w którym pisze coś jacy są mężczyźni i oznacza w tym cie. Denerwujesz się. Czytasz dalej a tam pisze że przez to co się stało wczoraj nie będzie się do ciebie odzywać przez cały dzień. Jeszcze bardziej się denerwujesz, gdy okazuje się to faktem. Piszesz piszesz i zero odpowiedzi. Zamierzasz postąpić tak samo. Kolejnego dnia, rozmawiasz z ukochaną osobą i mów i ci że włamała się na jej profil znajoma. Wybaczasz ukochanej, a jej znajomej wysyłasz coś najgorszego w wymówce o jej hobby.

 Zdarza się tez tak, że znajoma wmawia ci że się zmieniłeś/zmieniłaś względem tym, że mniej spędzasz czasu ze znajomymi itp z czego ma namyśli tylko siebie. Zaczyna cię poniżać albo robić wszystko co ukochana osoba aby druga ukochana osoba stała się zazdrosna. Zaczynasz do niej pisać, a ona mówi ci że się zmieniłeś. Nie na lepsze lecz na gorsze! W tym że za dużo spędzasz z ukochaną osobą niż ze znajomymi!

Nie rozumiem czemu zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował cie zniszczyć. Dlaczego tak jest? Dlaczego?

Pod sumując. Aby związek był idealny, najlepiej by było gdyby nie miało się wrednych znajomych tylko tych, którzy naprawdę chcą dla ciebie dobrze i twojemu związku. Lepiej uważać na takie osoby, które od razu widać że chcą zmienić twoje życie w piekło. Życzę wam udanego związku.

Hey!

Ze względu, że moja strona jarekmaciejewski.cba.pl została w niewyjaśnionych okolicznościach zamknięta. W związku z tym, strona zostanie przeniesiona. Jak na razie wpisy bedę zamieszczał na tym blogu. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam, Jarek.